?

Cokolwiek się powie o kobiecie – jest prawdą
Fryderyk Nietzsche

Jestem kobietą, dziennikarką, zwyczajnym pismakiem bez specjalnego zadęcia, co zawsze powtarzam. Zawodowo piszę już ćwierć wieku. Jestem „kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi”, że pozwolę sobie zacytować cudowną Irenę Kwiatkowską. Im dłużej kroczę drogą życia, tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem wyjątkowa, ponieważ spotykam coraz więcej kobiet takich jak ja. Po prostu jesteśmy niesamowite i należy uświadamiać to każdej z nas od urodzenia.

Nie ma obaw, nie będę tu toczyć wojny płci. Ta strona ma mieć pozytywny wyraz, chociaż jak na pismaka z krwi i kości przystało, nie będę unikać tematów trudnych, poważnych i smutnych, jak choćby to, co obecnie dzieje się w Afganistanie. Mimo wieku, wiedzy i doświadczenia ciągle się zastanawiam, po co tyle ludzkiej energii i środków lokowanych jest w wojnach, podżeganiu do nienawiści, generowaniu nowych konfliktów na świecie. To smutne i przerażające, że poprzednie stulecie niczego nas nie nauczyło.

Dolny Śląsk to mój dom. Tutaj zawsze wracam, zbieram siły i czuję się bardzo związana z tym regionem. Dlatego dużo będę pisać o Dolnym Śląsku i jego historii oraz o górach, które po prostu bardzo lubię.

Będą też moje bliższe i dalsze podróże, bo mnie zwyczajnie nosi. Będzie kuchnia, kino i teatr, muzyka. Po prostu, to co mnie napędza i sprawia, że rano budzę się uśmiechnięta.

Dlaczego zatytułowałam ten krótki tekst znakiem zapytania? Kiedyś w redakcjach była funkcja tytularza. To był człowiek, którego zadaniem było wymyślanie interesujących, chwytliwych tytułów do tekstów. Uwierzcie mi, to wcale nie jest prosta sprawa. Przypomnijcie sobie, ile razy w necie otwieracie artykuł, ponieważ zaciekawił Was jego tytuł. A ile razy jesteście później zawiedzeni samym tekstem? Znam to i mam nadzieję, że tutaj czasem da się coś poczytać.

Przyjemnej lektury

redaktorka